piątek, 12 sierpnia 2011

zło złem pogania

Wciąż mam problemy ze znalezieniem pokoju. Ucięli mi godziny pracy. Nie mogę pozbyć się magicznego kilograma i nic mi się nie chce.
Jedyna satysfakcjonująca mnie wiadomość z ostatnich dni to fakt, że wybili szyby w cukierni, w której nie chcieli mnie zatrudnić. Nie powiem, uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy to usłyszałam hehehe. No dobrze, może trochę bardziej, niż pod nosem.

Pamiętajcie drogie dzieci, żeby nie mieszać alkoholu. I zapewnić sobie cichą okolicę na drugi dzień.

Ała.

3 komentarze:

  1. kefir powiadam :3
    a zbędnego kg nie ma sensu się pozbywać. przecież jak wypijesz litr wody to już ważysz 1kg więcej :>
    powodzenia z pokojem. wierzę, że Ci się uda. bądź dzielniasem
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kacyk? ;D Trzymaj się, ja cały czas Ci powtarzam, że wreszcie się karta odwróci!

    OdpowiedzUsuń
  3. Już powoli się odwraca :D o mój boże dzisiaj 13 hehe :)

    OdpowiedzUsuń