poniedziałek, 23 maja 2011

takie tam prowizoryczne tworzenie

Okazało się, że na skanerze, który tutaj jest polegać nie moge i pozostała mi tylko komórka...Arrrghhhh! (klikając na zdjęcie zobaczycie je w większej wersji, może to trochę pomoże hehe)

Kotek?



Podróż 2 autobusami (szpital-"dom") zajęła mi tyle czasu. Widać, kiedy jechałam autobusem, a kiedy stałam na przystanku :P

Iiii przesiadka


A za oknem wiatr chce głowę urwać, chmury przesuwają się po niebie, a mój parasol już się poddał rozkładając się na części, więc zdana jestem tylko na siebie (I może na jakąś miłą kawiarnię? Może tak poprawi mi się nastrój po nocy pełnej nieprzyjemnych snów)

2 komentarze: